DZISIEJSZA EWANGELIA Mt 8,18-22
Gdy Jezus zobaczył tłum dokoła siebie, kazał odpłynąć na drugą stronę. Wtem przystąpił pewien uczony w Piśmie i rzekł do Niego: „Nauczycielu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz”.
Jezus mu odpowiedział: „Lisy mają nory i ptaki powietrzne gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł wesprzeć”.
Ktoś inny spośród uczniów rzekł do Niego: „Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca”.
Lecz Jezus mu odpowiedział: „Pójdź za Mną, a zostaw umarłym grzebanie ich umarłych”.
PRZEMYŚL TO SOBIE:
Władca pewnego kraju zachorował śmiertelnie. Obiecano więc sowitą nagrodę temu, kto by go umiał uzdrowić. Zgłosił się pewien śmiałek, którego wkrótce postawiono przez majestatem króla. Gdy zostali sam na sam, ów człowiek zapytał o powód złego samopoczucia pomazańca Bożego.
- Skoro masz mnie uzdrowić, to ci powiem. Otóż mój minister do spraw ludności oznajmił mi rzecz tak smutną, iż nie chcę dłużej nie tylko być królem, ale nawet w ogóle żyć na tym świecie.
- Jakaż to straszna nowina, panie.
- Moje królestwo jest przeklęte. Ilekroć rodzi się kolejne dziecię, jeden z dotychczasowych moich poddanych umiera, by liczba mieszkańców pozostała nienaruszona.
- Ależ królu – odrzekł po chwili człowiek, który miał go uzdrowić. – Po dokładnym rozważeniu wnoszę, iż twoje królestwo jest nie przeklęte, a błogosławione! Bo oto ilekroć umiera jeden z twoich poddanych, w tej samej chwili rodzi się nowy mieszkaniec twego królestwa! Czyż nie jest to znak błogosławieństwa?
Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych – mówi Jezus człowiekowi, który chcesz iść za nim. To wezwanie nie oznacza braku szacunku dla tych, co umarli, dla tradycji żałobnych, dla śmierci. To wezwanie oznacza umiłowanie życia, opcję na rzecz radości, pozytywne myślenie, uśmiech, nadzieję.
Ilekroć zachoruję na rozpacz, posmutnieję beznadziejnie, zakrztuszę się łzą, poślij mi swego anioła, Panie, niech przetrze mi oczy, bym przejrzał, bym wrócił do życia.\\
czwartek, 26 czerwca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz