niedziela, 31 sierpnia 2008
Czwartek, 22. Tydzień zwykły
DZISIEJSZA EWANGELIA Łk 5,1-11
Gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret, zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy.
Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: „Wypłyń na głębie i zarzuć sieci na połów”.
A Szymon odpowiedział: „Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci”.
Skoro to uczynił, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na wspólników w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały.
Widząc to Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny”.
I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali: jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona.
Lecz Jezus rzekł do Szymona: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił”.
I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim.
PRZEMYŚL TO SOBIE:
Dwóch żniwiarzy stanęło do zawodów: który więcej zboża skosi za cały dzień.
- Wygram, wygram! – cieszył się pierwszy, widząc, że konkurent co jakiś czas ustaje, przykuca, pociąga łyk z gliniaka ze zsiadłym mlekiem, dycha. On sam pracował bez ustanku.
Jakże się zdziwił wieczorem, kiedy po odmierzeniu pokosu okazało się, że z kretesem przegrał.
- Jak to możliwe! – rzucił się z pięściami do konkurenta. – To diabelska jakaś musi być sprawa!
- Nie diabelska – uspokoił go ten drugi. – Tylko widzisz, za każdym razem, kiedy robiłem przerwę by odpocząć lub napić się zsiadłego mleka, miałem tez chwilkę czasu, by naostrzyć sierp…
Czas dla Jezusa – niektórzy mówią, że to strata czasu, że w tym samym czasie można zrobić tyle innych, pożytecznych rzeczy. Zamiast się modlić, siedzieć w kościele, odmawiać różańce, lepiej nakarmić głodnego, poświęcić się chorym, lub podzielać się społecznie… Tak mówią…
Panie, daj mi poznać wartość czasu, poświęconego Tobie. I uchroń mnie od tępoty, która wiedzie na potępienie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz